Fundacja Słowa
Podziel się tą stroną



Karma jest myślona: duchowa, umysłowa, psychiczna, fizyczna myśl.

Myśl mentalna dotyczy życia atomowego-materii w mentalnym zodiaku.

—Zodiak.

THE

WORD

Vol 8 LUTY 1909 No 5

Copyright 1909 autorstwa HW PERCIVAL

KARMA

VII
Karma mentalna

CECHA mentalnej karmy osoby, która pozwala, by jego umysł został zahipnotyzowany w wierze, która sprzeciwia się jego rozumowi, jest taka, że ​​jest nieszczęśliwy i niespokojny. Staje się psychicznym kogutem. Jego umysł nie ma już własnego kierunku, ale obraca się w kierunku wyznaczonym przez dominujący wpływ. Taki kurek pogodowy zaakceptuje wiarę osoby lub ciała, z którym jest, a także wierzy w następną. Przechodzi od jednej wiary do drugiej i nigdy nie jest pewny, co jest słuszne.

Pamiętamy taką osobę. Był „stolarzem”. Zidentyfikowano go z różnymi ciałami religijnymi i łagodnie filozoficznymi w różnych miejscach, w których był. Jego wiary stały się zbyt liczne, aby mógł je pogodzić. Nie mógł zdecydować, który z nich miał rację. W liście do przyjaciela opisał swój stan psychiczny jako niespokojny i nieszczęśliwy, ponieważ, jak powiedział, nie wiedział dokładnie, co zrobił lub czego nie wierzył. Każda jego wiara wydawała się słuszna, gdy się nad tym zastanawiał, ale gdy zwrócił się ku następnej, to też się pojawiło. Nie mając pomocy w tym dylemacie, jego myśl zaczęła się rozmyślać nad jego wierzeniami. Potem jego umysł zawirował szaleńczo od wiary do wiary, dopóki nie wiedział, na którym spocząć. W końcu rozwiązał oryginalny plan. Powiedział, że odkrył, że jego umysł zmienia się tak często, a ponieważ nie był w stanie zapobiec jego zmianie z jednego przekonania na drugie, musi skłonić kogoś, by zmienił zdanie dla niego, tak aby pozostało zmienione. Napisał, a później udał się do „naukowca”, którego był pewien, a „naukowiec” zmienił zdanie dla niego. Ale czy to mu pomogło?

Ci fałszywi „naukowcy” stanowią przeszkodę dla postępu. Chociaż ich przekonania wydają się zabawne i niegodne poważnej myśli, i chociaż oni i ich twierdzenia wydają się wystarczająco nieszkodliwe, to jednak są bardziej niebezpieczni niż jakikolwiek fizyczny wróg. Są wrogami ludzkości. Oszukują i mówią fałszywie o istniejących faktach. Przodują przeciwko faktom. Obalają zdolność rozumowania, szkoląc ją, by zaprzeczała faktom, które są znane, i twierdzą, że teorie faktów są nieprawdziwe zarówno dla rozumu, jak i rozumu. Ich istnienie wydawałoby się niesprawiedliwe i wydawałoby się, że nie powinni mieć miejsca na świecie; ale są częścią mentalnej karmy wieku. Ci, którzy stają się tymi „naukowcami”, niezależnie od gałęzi i czują się jako tacy, weszli w dziedzictwo swojej przeszłej karmy mentalnej.

Karma „naukowca”, który zaprzecza faktom i potwierdza fałsz, jest karmą mentalnego kłamcy, który zostaje zaszczepiony i ofiarą własnych kłamstw. Oszukując wielu, w końcu sam się zwodzi. Ten stan nie jest osiągany szybko i natychmiast. Początkowo „naukowiec” próbuje oszukać lub oszukać innych w łagodnej formie i odnieść sukces w swoich próbach, kontynuuje. Odrzut jest pewny i staje się ofiarą własnej praktyki. Wielu, którzy nie są w stanie samodzielnie ustalić rzeczy, otrzymuje swoje sprawiedliwe pustynie.

„Naukowiec” to umysłowa karma wieku myśli. Ci naukowcy są czynnikami karmicznymi. Zakłócają i utrudniają postęp umysłowy, ponieważ mylą umysły i przekonania ludzi. Korzystając z faktu, biją go z kształtu i paradują w sukni złudzeń. Jednak ich praca nie jest bez usług. Działają one jako straszne przykłady dla religii i nauki o tym, co może się z nimi stać, jeśli nie podążają za prawdą dla samego siebie, zamiast nalegać na autorytatywną dicta i bigoterię władzy. Są wartościowe w demonstrowaniu religii i nauce, że ani nie mogą opierać się na przeszłych tradycjach, ani na początkowych wysiłkach, ale muszą wyrosnąć z tradycji.

Inną klasą ludzi są ci, którzy mówią o „prawie bogactwa”. Oświadczają, że wszystkie rzeczy są zawarte w Uniwersalnym Umysle, że mogą żądać od Umysłu Uniwersalnego wszystkiego, co tylko chcą, i że jeśli ich żądanie zostanie odpowiednio i silnie zaspokojone dostaną to, czego żądają, czy to kawałek materiału, czy miliony dolarów. Zasada, według której pracują, polega na zrobieniu wyraźnego obrazu rzeczy, której pragną, a następnie na żarliwym i upartym pragnieniu tej rzeczy, a następnie na pozytywnym przekonaniu, że ją otrzymają i że na pewno do nich przyjdzie. Wielu osiągnęło niezwykłe sukcesy w uzyskaniu tego, co nie należało do nich słusznie. Ta metoda popytu i podaży jest równie bezprawna, jak każdy akt rabunku autostrad. Wszystkie rzeczy są oczywiście zawarte w uniwersalnym umyśle. Każdy indywidualny umysł jest jednostką wewnątrz Uniwersalnego Umysłu, ale żadna jednostka nie ma prawa żądać od innych jednostek tego, co posiada, ani żądania Uniwersalnego Umysłu (Boga), czego nie ma już jednostka. Uniwersalny umysł lub Bóg powinien mieć tyle inteligencji, co mała jednostka, człowiek i powinien wiedzieć, do czego ma prawo. Działając z inteligencji, Uniwersalny Umysł da małemu człowiekowi, co należy do niego, bez jego żądania. Kiedy człowiek tworzy swój umysłowy obraz i przyciąga lub bierze przedmiot według metody wierzących w rzekome prawo bogactwa, działa na zasadzie włamywacza lub rozbójnika. Dowiedziawszy się, że powóz ma przejechać określoną drogę, rozbójnik broni się, czeka na przybycie powozu, zatrzymuje kierowcę i żąda torebek pasażerów, którzy dzięki przewadze ramion przestrzegają jego żądań ; a więc dostaje to, czego żąda. Demander bogactwa tworzy obraz tego, czego pragnie, używa amunicji swojego pragnienia, a przedmiot jego pragnienia przychodzi do niego. Ale ktoś musi zaspokoić swoje żądania. Gdy bierze pieniądze, o które mu radzą ci, którzy bronią tego planu, pozbawia tych, którzy zaspokajają jego żądania, tak jak zbójca rabuje jego ofiary. Ale prawo sprawiedliwości rządzi, pomimo wszelkich bogactw i żądnych. Każdy musi zapłacić za to, co dostaje, a umysłowi winowajcy, złodzieje, włóczędzy i banici z pewnością zapłacą za ich kradzieże, tak jak zbójca robi to w końcu. Zostaną odkryte przez prawo, którego pamięć nie zawodzi. Rozbójnik początkowo raduje się ze swojego bezprawia i chwali się z mocy pozbawienia innych ich własności. Ale musi żyć poza ludźmi, a kiedy dorośnie, czuje i żałuje swojej izolacji od ludzkości. Widzi, że to, co dostaje, nie przynosi mu szczęścia, a jego czyny wyrzutków prześladują go w wizjach nocy. Zaczyna, początkowo nieświadomie, czuć, że prawo go dosięgnie; w końcu tak się dzieje i zostaje uwięziony za murami więzienia, zmuszony do powstrzymania się od głosu. Wyborny banita nie jest tak bardzo inny. Kiedy odkrywa, że ​​może sobie życzyć czegoś i zdobyć, czerpie tę samą przyjemność ze swojego czynu, co złodziej. Potem staje się bardziej śmiały i pewny siebie i jest śmiałym rozbójnikiem w swoim mentalnym świecie, gdzie domaga się bogactwa i dostaje je, ale w miarę upływu czasu odczuwa izolację, ponieważ działa wbrew prawu świata mentalnego. Bierze niesprawiedliwą przewagę; jego uczynki, w których najpierw się cieszył, zaczynają go wzmagać. Choć używa wszystkich swoich spekulatywnych argumentów przeciwnie, czuje i wie, że działa wbrew prawu. Prawo świata mentalnego znajduje się właśnie w nieubłaganym działaniu na wszystkich takich przestępców i rekinów umysłowych, a bogaty też jest podporządkowany prawu. Prawo może mieć na niego wpływ zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Wszelki dobytek może być od niego zmieciony i może zostać zredukowany do pokuty i całkowitej biedy. Będzie go nawiedzały istoty mentalne, które nieustannie go ścigają i przed którymi nie może uciec. Te wizje często kończą się szaleństwem. Karma takich działań będzie w innym życiu, zgodnie z wysokością, do jakiej prowadził swoją praktykę, albo obdarzy go takimi samymi skłonnościami do kradzieży umysłowej, albo uczyni go ofiarą dla innych, którzy biorą od niego to, co ma. Kiedy ktoś przychodzi z takimi tendencjami, niesie to, co zrodziło się w przeszłości.

Ci, którzy podążają za tym, co uważają za prawo podaży i popytu, i próbują żądać natury, nie pracując zgodnie z prawowitymi metodami tego, czego żądają, nie wszyscy są oszustami. Wielu zaczyna w dobrej wierze i działa zgodnie z radą innych. Kiedy zaczną, mogą być wystarczająco szczerzy w swojej praktyce, ale gdy będą kontynuować, doświadczenie nauczy ich, że praktyka jest niezgodna z prawem. Ci, którzy usiłują wejść świadomie w świat myśli, będą poddawani bardziej rygorystycznym lekcjom niż zwykły człowiek świata. Ten, kto próbuje wejść do świata myśli, otrzymuje lekcję, że nie powinien życzyć sobie niczego związanego z jego osobowością lub z którego otrzyma osobistą korzyść, dopóki nie pozna natury swoich myśli, nie jest w stanie odkryć jego motywów, oraz rozróżnienie między działaniem właściwym a złym. Sumienie ostrzega ich, że stąpają po niebezpiecznym gruncie. Sumienie powie „przestań”. Kiedy będą słuchać sumienia, będą miały jedno lub dwa doświadczenia, które pokażą im błąd; ale jeśli próbują targować się z sumieniem lub nie słuchają go i kontynuują swoją praktykę, wtedy zostają zdelegalizowani w świecie mentalnym i otrzymają lekcje wydawane banitom. Życzenie czegoś przyniesie tę rzecz, ale zamiast być pomocą, okaże się ciężarem i będzie przysparzać niedoświadczonemu życzliwemu wielu rzeczy, których się nie spodziewał.

Oprócz tego, kto myśli z myślą o korzystaniu z rzekomego prawa bogactwa, jest zwykły człowiek, który nie zna takiego terminu, ale po prostu pragnie i pragnie rzeczy. Filozofia pragnienia jest ważna dla ucznia karmy mentalnej. Akt życzenia uruchamia wiele sił, a ten, kto chce i nadal myśli i pragnie jakiejś konkretnej rzeczy, uzyska tę rzecz. Kiedy dostanie to, czego pragnie, rzadko ma to miejsce w sposób, w jaki sobie tego życzy, ponieważ nie widzi wszystkich czynników, z którymi miał do czynienia, gdy tego chce, ani nie może widzieć wszystkich rzeczy, które są połączone z przedmiotem jego życzenia. To jest doświadczenie wielu, którzy odnieśli sukces. Dzieje się tak, ponieważ podczas gdy on widzi umysłowo to, czego pragnie, nie widzi rzeczy, które są do niego przywiązane i które za nim podążają. Jest jak ten, który widzi i pragnie jedwabnego szalika wiszącego na szczycie półki, a który sięga, chwyta i ciągnie, a kiedy to robi, dostaje szalik, a wraz z nim wytrąca się na głowie wiele rzeczy, które były umieszczony na i w pobliżu szalika. Jedno z takich doświadczeń powinno zapobiec ponownemu popełnieniu tego błędu przez niegodziwca, aw przyszłości spowodować, że zacznie pracować nad szalikiem, a następnie upewnić się, że nic innego nie będzie z nim związane. Czy więc powinien najpierw negocjować dla obiektu, którego pragnie, to znaczy pracować dla niego. Wtedy może go uzyskać, przestrzegając praw, które uczynią go jego.

Jeśli ktoś zwróci uwagę na fakty, odkryje, że może dostać to, czego chce, ale nigdy nie otrzyma tego, czego sobie życzył, i często będzie zadowolony, że będzie bez niego. Oczywiście są tacy, którzy lubią „naukowców”, którzy nigdy nie przyznają się do faktów i którzy zawsze będą próbować przekonać siebie i innych, że to wszystko wydarzyło się tak, jak sobie tego życzyli, ale w ich sercach wiedzą lepiej. To nie jest mądre dla kogoś, kto wejdzie w umysłowy świat myśli długo lub życzy sobie jakiegokolwiek przedmiotu, który ma związek z jego osobowością. Jedyną rzeczą, której może pragnąć mądrze i bez żadnych złych skutków dla kogokolwiek, jest boska iluminacja, jak najlepiej działać. Ale potem jego tęsknota ustaje, bo rośnie w górę i naturalnie się rozwija.

Różni „naukowcy” udowodnili, że pewne leki są skuteczne. Niektórzy wpływają na ich uzdrowienie, zaprzeczając istnieniu tego, co leczą; podczas gdy inni osiągają ten sam rezultat, upierając się, że lekarstwo już istnieje, dopóki nie wydaje się, że faktycznie nastąpiło. Wyniki nie zawsze są takie, jakich oczekują; nigdy nie są w stanie powiedzieć, co wydarzy się w trakcie leczenia, ale czasami zdają się wpływać na ich leczenie. Ten, kto leczy przez zaprzeczanie temu, co traktuje, usuwa kłopoty przez próżniowy proces myślenia, a ten, kto leczy, upiera się, że nie ma kłopotów, gdzie jest problem, usuwa kłopoty przez proces nacisku myśli. Proces próżniowy podnosi kłopoty nad ofiarą, proces nacisku wymusza ją poniżej.

Wszystko, co „naukowcy” robią dla cierpiącego, to usunięcie kłopotu poprzez zastąpienie go siłą własnych myśli. Kłopot tkwi w debecie ofiary, a kiedy nadchodzi kolejny cykl jej ponownego pojawienia się, będzie się on narastał wraz z nagromadzonym interesem. To, co ci „naukowcy” zrobili swojej ofierze, jest podobne do tego, co lekarz robi z cierpiącym pacjentem, jeśli daje morfinę, aby ulżyć cierpieniu. „Naukowiec” daje mentalny narkotyk, którego efektem jest to, że zajmuje miejsce kłopotów, które tymczasowo usunął. Morfina jest zła, ale psychiczny narkotyk „naukowca” jest gorszy. Żaden z leków nie wyleczy, choć każdy z nich sprawi, że ofiara nie będzie wrażliwa na jego skargę. Ale lek „naukowca” jest stukrotnie gorszy niż lek lekarza.

Leczenia wibratorów, lekarzy umysłowych, lekarzy kłopotów, lekarzy zmartwień, opulentów i tym podobnych - wszystko to ma związek z niższym światem myśli. Wszyscy ingerują tak samo w proces umysłu w stosunku do choroby, jak i wszyscy będą zbierać zaburzenia psychiczne, które spowodowali w swoich umysłach i umysłach innych, jeśli ich doktryna sprzeciwia się wiecznej zasadzie światła i rozum, sprawiedliwość i prawda.

Lekcja o wielkiej wartości, której chrześcijanie, mentorzy i inni „naukowcy” tak zwanych nowych szkół powinni nauczać Kościół chrześcijański, jest taka, że ​​cuda Kościoła i lekarstwa na naukę mogą być dokonywane bez autorytetu chrześcijanina Kościół lub nauka naukowców. To gorzka lekcja dla Kościoła i nauki; ale jeśli kościoły nie nauczą się ich, zostaną zastąpione inną wiarą. Dopóki naukowcy nie zaakceptują faktów i nie przedstawią nowych teorii do wyjaśnienia, ich teorie zostaną zdyskredytowane przez fakty. Lekcja o szczególnej wartości dla Kościoła i nauki polega na tym, że w Myśli istnieje moc i rzeczywistość, której wcześniej nie rozumiano, że myśl jest prawdziwym stwórcą świata i przeznaczenia człowieka, że ​​prawo myśli jest prawo, według którego wykonywane są operacje natury.

Potęgę myśli demonstrują „naukowcy”, zgodnie z charakterem jego kultu. „Naukowcy” zmuszają naukę do rozpoznania przedstawionych faktów. Kiedy jasni i bezstronni myśliciele inteligentnie wkroczą do mentalnego świata myśli, zobaczą i wyjaśnią relację przyczyny do skutku i skutku w postaci fizycznych zjawisk, zjawisk psychicznych i zaburzeń psychicznych. Dopiero wtedy ludzie będą mogli zapoznać się z faktami dotyczącymi mocy i właściwego wykorzystania myśli w leczeniu chorób i innych problemów. Przyczyny choroby będą wyraźnie widoczne, a twierdzenia „naukowców” nie będą miały miejsca. Wtedy okaże się, że więcej szkód wyrządzili oni sobie i innym, niż można to naprawić w jednym życiu.

W chwili obecnej umysły ludzkie mogą być przygotowane do użycia i wiedzy o takiej mocy, przez każdą żyjącą według swojej obecnej wiedzy o prawach zdrowia, przez kontrolę swoich pragnień, przez życie jako czyste życie, jak rozumie, przez oczyszczając swój umysł z intensywnie samolubnych myśli, które teraz go wypełniają i ucząc się właściwego wykorzystania pieniędzy. Gdyby ludzie mogli teraz zaznajomić się z prawami rządzącymi różnymi procesami, za pomocą których myśli są regulowane w ich dynamicznym wpływie na inne organizmy, wiedza ta doprowadziłaby do katastrofy rasy.

Jednym z szaleństw tego czasu są ćwiczenia oddechowe „Joginów”, które polegają na wdychaniu, zatrzymywaniu i wydechu oddechu przez określony czas. Ta praktyka ma najbardziej szkodliwy wpływ na nerwy i umysł tych, którzy na nią podążają. Zostało wprowadzone przez niektórych ze Wschodu, którzy niewiele wiedzą o naturze zachodniego umysłu lub psychicznej konstytucji naszych ludzi. Ta praktyka została nakreślona przez Patanjaliego, jednego z największych mędrców orientalnych, i jest przeznaczona dla ucznia po zakwalifikowaniu się w pewnych stopniach fizycznych i umysłowych.

Obecnie uczy się tego ludzi, zanim jeszcze zaczęli rozumieć ich fizjologiczną i psychiczną naturę i chociaż praktycznie nic nie wiedzą o umyśle. Pełni pragnień i wielu aktywnych wad, zaczynają ćwiczenia oddechowe, które, jeśli zostaną utrzymane, roztrzaskują ich system nerwowy i rzucają je pod wpływami psychicznymi, których nie są w stanie zrozumieć i zwalczyć. Zdeklarowanym przedmiotem ćwiczeń oddechowych jest kontrolowanie umysłu; ale zamiast zdobyć kontrolę nad umysłem, tracą go. Ci, którzy teraz nauczają tej praktyki, nie wyjaśnili jeszcze, czym jest umysł, ani jaki jest oddech, ani jak są związani i jakimi środkami; ani jakie zmiany zachodzą w oddechu, umyśle i układzie nerwowym. Jednak wszystko to powinno być znane temu, kto naucza wdechu, zatrzymywania i wydechu oddechu, zwanego w sanskryckim pranayamie, w przeciwnym razie zarówno nauczyciel, jak i uczeń spotkają się z psychicznymi rezultatami karmicznymi zgodnie z zakresem praktyki oraz ignorancją i motywami każdego .

Ten, kto próbuje uczyć ćwiczeń oddechowych, ma kwalifikacje lub nie pasuje do siebie. Jeśli ma kwalifikacje, będzie wiedział, czy kandydat na bycie uczniem ma również kwalifikacje. Jego kwalifikacje powinny polegać na tym, że przeszedł wszystkie praktyki, których naucza, rozwinął wszystkie zdolności, których naucza, osiągnął stan, który uważa za rezultat praktyk. Kto ma kwalifikacje do nauczania, nie będzie miał ucznia, który nie jest gotowy; ponieważ wie, że nie tylko będzie karmicznie odpowiedzialny za swojego ucznia podczas nauczania, ale wie również, że jeśli uczeń nie jest gotowy, nie może przejść. Ten, kto próbuje uczyć i nie jest wykwalifikowany, jest albo oszustem, albo ignorantem. Jeśli jest oszustem, będzie udawał, że ma wiele, ale może dać niewiele. Wszystko, co będzie wiedział, będzie tym, co powiedzieli inni, a nie tym, co sam udowodnił, i będzie nauczał z jakimś przedmiotem na widoku innym niż korzyść jego ucznia. Ignorant zakłada, że ​​wie, czego nie wie, i który, pragnąc zostać nauczycielem, próbuje uczyć tego, czego tak naprawdę nie wie. Zarówno oszustwo, jak i ignoranci odpowiadają za bolączki wyrządzone wyznawcy ich instrukcji. Nauczyciel jest mentalnie i moralnie związany z tym, którego uczy, za wszelkie krzywdy, które przychodzą w wyniku jego nauczania.

Ćwiczenia oddechowe „Jogina” polegają na zamknięciu jednego nozdrza jednym z palców, a następnie wydychaniu przez otwarte nozdrze przez pewną liczbę zliczeń, a następnie zamykając innym palcem nozdrze, przez które wydychany był oddech; następnie zatrzymanie oddechu na pewną liczbę zliczeń, po czym palec jest usuwany z nozdrza najpierw trzymanego i przez który wdychany jest oddech dla pewnej liczby zliczeń, a następnie zamykanie tego nozdrza tym samym palcem i trzymanie wdychany oddech dla pewnej liczby zliczeń. To sprawia, że ​​jeden pełny cykl. Odpowietrznik kontynuuje operację. Oddech i przestój, oddychanie i zatrzymanie są kontynuowane nieprzerwanie przez czas określony przez niedoszłego jogina. To ćwiczenie jest zwykle praktykowane w jakiejś postawie ciała uderzająco odmiennej od pozycji zwykle przyjmowanych przez ludzi Zachodu w ich medytacjach.

Ten, kto po raz pierwszy usłyszy o tym ćwiczeniu, będzie wydawał się śmieszny, ale daleki jest od tego, gdy ktoś zna jego praktykę, obserwuje jego wyniki lub zna jego filozofię. Jest uważana za głupią tylko przez tych, którzy nie wiedzą o naturze związku oddechu z umysłem.

Jest oddech fizyczny, psychiczny i mentalny. Każda jest powiązana i połączona z drugą. Natura oddechu fizycznego i mentalnego jest związana z oddechem psychicznym. Oddech psychiczny to taki, który organizuje i dostosowuje życie w ciele fizycznym poprzez oddech fizyczny, umysł i jego operacje umysłowe, procesy myślowe. Fizyczny oddech, ściśle, składa się z elementów i sił działających na świat fizyczny. Oddech mentalny to Ego wcielone w ciele, oddech psychiczny jest istotą, która istnieje w ciele fizycznym i bez niego. Ma centrum na zewnątrz i centrum wewnątrz ciała fizycznego. Siedzibą oddechu psychicznego w ciele jest serce. Pomiędzy dwoma ośrodkami występuje ciągłe wahanie. Ten psychiczny ruch oddechu powoduje, że powietrze wpada do ciała i wypływa ponownie. Fizyczne elementy oddechu, gdy wpada do ciała, działają na krew i tkanki ciała, dostarczając mu pewnego pokarmu elementarnego. Elementy fizyczne, które są wdychane, to te, których ciało nie może wykorzystać, a których nie można dobrze usunąć w żaden inny sposób niż za pomocą oddechu fizycznego. Właściwa regulacja fizycznego oddechu utrzymuje ciało w zdrowiu. Oddech psychiczny ustanawia relację między tymi cząstkami fizycznymi a pragnieniami struktury organicznej oraz między pragnieniami a umysłem. Związek między pragnieniami a ciałem fizycznym z umysłem jest tworzony przez oddech psychiczny poprzez aurę nerwową, która aura nerwowa działa na umysł i jest używana przez umysł lub kontroluje umysł.

Intencją jogina jest kontrolowanie mentalnego oddechu fizycznego, ale jest to nierozsądne. Zaczyna od złego końca. Wyższy powinien być panem niższego. Nawet jeśli wyższe jest opanowane przez niższe, sługa nigdy nie może stać się panem samego siebie, dominując nad tym, co powinno być jego panem. Naturalnym rezultatem mentalności, kontrolowanej przez oddech fizyczny, jest obniżenie umysłu bez podniesienia oddechu. Związek został zerwany, następuje zamieszanie.

Kiedy ktoś wstrzymuje oddech, zatrzymuje w swoim ciele gazowy kwas węglowy, który jest szkodliwy dla życia zwierząt i zapobiega odpływowi innych produktów odpadowych. Wstrzymując oddech, powstrzymuje również jego ciało psychiczne od wychylania się na zewnątrz. Ponieważ ruch ciała psychicznego jest zakłócany, z kolei zakłóca lub tłumi działania umysłu. Kiedy wydycha się całe powietrze z płuc i zawiesza oddech, zapobiega napływowi elementów potrzebnych jako pożywienie dla tkanek ciała i dla wykorzystania istoty psychicznej w ciele, a on uniemożliwia wniknięcie psychiki oddech. Wszystko to ma tendencję do zawieszania lub opóźniania działania umysłu. Jest to obiekt, do którego dąży „jogin”. Stara się on tłumić funkcje umysłu związane z ciałem fizycznym, aby je kontrolować i przejść w stan psychiczny, zwany zwykle duchowym. W rezultacie akcja serca jest poważnie zaburzona i zraniona. Spośród tych, którzy uporczywie przestrzegają tej praktyki, ogromna większość stanie się psychicznie niezrównoważona i psychicznie obłąkana. Serce nie będzie w stanie prawidłowo wykonywać swoich funkcji, a spożycie lub paraliż prawdopodobnie nastąpi. Taka jest karma większości tych, którzy uparcie wykonują swój „jogin” oddech. Ale nie w każdym przypadku jest to wynikiem.

Czasami wśród tych, którzy praktykują pranayamę, może być bardziej zdeterminowany niż inni i którzy mają pewną moc umysłową, lub kto jest opętany przez gwałtowne i stałe pragnienie. Kiedy kontynuuje praktykę, uczy się, jak stać się świadomie aktywnym, w miarę jak wzrasta działanie psychiczne. W końcu jest w stanie działać na płaszczyźnie astralnej, widzieć pragnienia innych i wiedzieć, jak je wykorzystywać dla własnych celów; jeśli będzie kontynuował, doprowadzi do własnej zagłady, nie będąc uwolnionym od swoich pragnień, ale kontrolowanym przez nich. Jedyną różnicą między jego dawnymi i późniejszymi stanami jest to, że jest w stanie wyczuć rzeczy bardziej intensywnie niż wcześniej i mieć większą władzę nad innymi. W końcu wpadnie w ekscesy natury seksualnej i popełni zbrodnie i stanie się szalony.

Hatha Joga, czyli ćwiczenia oddechowe, wymagają długiej i surowej dyscypliny, którą niewielu ludzi Zachodu ma albo wolę, albo wytrzymałość do naśladowania, więc na szczęście dla nich jest to tylko chwilowa moda, a potem podejmują kolejną modę. Ten, kto stosuje się do praktyki, otrzymuje swoją karmę jako rezultat swojego motywu i działa, podobnie jak ten, który próbuje go uczyć.

Myślą tego dnia są nauki osób, które pojawiają się i zbierają według dziwnych twierdzeń kultów mahatmy, kultów ze sobą jako bohaterów, twierdzących, że są pomazańcami Boga i reinkarnacją zbawiciela, archanioła lub starego proroka. Niektórzy twierdzą nawet, że są Bogiem wcielonym. Nie możemy powiedzieć, że ci pretendenci są szaleni z powodu wielu zwolenników, których mają. Każdy wydaje się rywalizować z drugim w świętości i lekkomyślności swojego roszczenia, a każdy ma wokół siebie swój pobożny tłum. Wydaje się, że niebo zostało wyludnione przez ostatnie inkarnacje na ziemi. Każda z inkarnacji jest ściśle aktualna, o ile jego cena jest tak wysoka, jak jego wyznawcy staną. Jeśli chodzi o przyczynę przyjęcia monety, nauczyciele z radością podają podwójny powód: że uczeń nie może cenić i korzystać z nauki, jeśli nie płaci, i że robotnik zasługuje na jego zatrudnienie. Ci nauczyciele są karmą czasu i ludzi, którzy są oszukiwani i wierzą w nich. Są żywymi przykładami słabości, łatwowierności i płytkiego umysłu swoich wyznawców. Ich karmą jest umysłowy kłamca, wyjaśniony wcześniej.

Jednym ze znaków czasu jest Ruch Teozoficzny. Pojawiło się Towarzystwo Teozoficzne z przesłaniem i misją. Przedstawił teozofię, stare nauki w nowoczesnym stroju: braterstwa, karmy i reinkarnacji, dając im jako podstawę siedmiokrotną konstytucję człowieka i wszechświata oraz naukę doskonałości człowieka. Przyjęcie tych nauk daje człowiekowi zrozumienie i zrozumienie samego siebie, jak nic innego nie robi. Ukazują uporządkowany postęp przez wszystkie części natury, od najniższych i pozornie najbardziej nieistotnych jej form, poprzez wszystkie jej królestwa i poza nią, do sfer, w których sam umysł może wznieść się w najwyższym pragnieniu. Dzięki tym naukom człowiek nie jest zwykłą marionetką w rękach wszechmocnej istoty, ani nie może być prowadzony przez ślepą siłę, ani zabawkę przypadkowych okoliczności. Człowiek jest postrzegany jako sam stwórca, własny arbiter i uboższy własny los. Wyjaśniono, że człowiek może i osiągnie poprzez powtarzające się wcielenia do stopnia doskonałości daleko wykraczającego poza jego najwyższą myśl; że jako ideały tego stanu, osiągnięte przez wiele wcieleń, musi istnieć nawet teraz życie, ludzie, którzy osiągnęli mądrość i doskonałość i którzy są tym, czym będzie zwykły człowiek w czasie. Są to doktryny niezbędne do zaspokojenia wszystkich części ludzkiej natury. Posiadają to, czego brakuje nauce i współczesnym religiom; zaspokajają powód, zaspokajają serce, łączą intymny związek między sercem a głową i demonstrują środki, dzięki którym człowiek może osiągnąć najwyższe ideały.

Nauki te wywarły wrażenie na każdej fazie współczesnej myśli; naukowcy, pisarze, pomysłodawcy i wyznawcy wszystkich innych współczesnych ruchów, zapożyczyli z wielkiego funduszu informacji, chociaż ci, którzy podejmują, nie zawsze znali źródło, z którego pożyczali. Myśl teozoficzna, bardziej niż jakikolwiek inny ruch, ukształtowała tendencję do wolności w myśli religijnej, dała impuls do naukowych impulsów i nowe światło filozoficznemu umysłowi. Pisarze fikcji są oświetleni przez swoje doktryny. Teozofia przywołuje nową szkołę literatury. Teozofia w dużej mierze usunęła strach przed śmiercią i przyszłością. Przeniosła ideę nieba na sprawy doczesne. To spowodowało, że strach piekła rozpłynął się jak mgła. Dało umysłowi wolność, której nie przyznała żadna inna forma wiary.

Jednak niektórzy teozofowie zrobili więcej niż wszyscy inni, aby umniejszyć nazwę Teozofii i sprawić, że jej nauki wydają się niedorzeczne dla publiczności. Stawanie się członkami społeczeństwa nie czyniło ludzi teozofami. Zarzuty świata przeciwko członkom Towarzystwa Teozoficznego są często prawdziwe. Największą z jego doktryn i najtrudniejszą do zrealizowania jest Bractwo. Bractwo, o którym mowa, to braterstwo w duchu, a nie w ciele. Myślenie braterstwa doprowadziłoby ducha braterstwa do fizycznego życia członków, ale nie dostrzegając i działając z tego wysokiego stanowiska i działając zamiast tego z niskiego poziomu osobistych celów, pozwalali niższej ludzkiej naturze wzmocnić się. Ambicja oślepiła ich do braterstwa, a małostkowa zazdrość i kłótnie rozdzieliły Towarzystwo Teozoficzne na części.

Cytowano Mistrzów i twierdzono od nich wiadomości; każda ze stron deklaruje posiadanie wiadomości od Mistrzów i zna ich wolę, podobnie jak bigoteryjni sekciści twierdzą, że wiedzą i czynią wolę Bożą. Głęboka doktryna reinkarnacji w jej teozoficznym sensie została wyśmiewana przez takich teozofów, którzy twierdzili, że wiedzą o ich przeszłych wcieleniach i życiu innych, kiedy ich własne roszczenia skazały ich na ignorancję.

Nauka, w której najbardziej interesuje się światem astralnym. Sposób, w jaki się do nich zbliżają, wskazywałby, że filozofia jest zapomniana i że mają do czynienia ze swoją śmiercionośną, a nie z boską stroną. Świat astralny był poszukiwany i wprowadzany przez niektórych, a wchodząc w ponętny urok i hipnotyczne zaklęcie, wielu stało się ofiarami swoich fantazji i jego zwodniczego światła. Bractwo doznało przemocy z rąk niektórych teozofów. Ich działania pokazują, że jej znaczenie zostało zapomniane, jeśli kiedykolwiek zrozumiano. Karma, o której teraz mowa, jest stereotypowa i ma pusty dźwięk. Nauki o reinkarnacji i siedmiu zasadach zostają zmienione w pozbawione życia terminy i brakuje im męskości wymaganej do wzrostu i postępu. Oszustwo było praktykowane przez członków Towarzystwa iw imię teozofii. Nie różniąc się od innych ruchów, wielu teozofów poniosło karmę, której nauczali.

Towarzystwo Teozoficzne było odbiorcą i dystrybutorem wielkich prawd, ale taki honor pociąga za sobą wielką odpowiedzialność. Karma tych, którzy nie wykonali swojej pracy w Towarzystwie Teozoficznym, będzie większa i dotrze dalej niż ci z innych ruchów, ponieważ członkowie Towarzystwa Teozoficznego mieli wiedzę o prawie. Wielkie obowiązki spoczywają na tych, którzy znają doktryny, ale nie spełniają ich.

Sądząc po obecnej akcji, podzielone frakcje Towarzystwa Teozoficznego są w smutnym upadku. Każdy, zgodnie ze swoimi ludzkimi słabościami, dryfuje w małe kałuże rozkładających się form. Niektórzy wolą stronę społeczną, gdzie spotkania są dla ulubionych i przyjaciół. Inni preferują metody sztuki i przedszkola. Inni wolą żyć we wspomnieniach przeszłości i ponownie walczyć z kłótniami Towarzystwa, które wygrali lub utracili. Inni ponownie wolą ceremoniał, hołd należny kapłanowi i autorytet papieża, podczas gdy inni są pociągnięci przez splendor astralny i ulegają złudzeniu i są usidleni w gonieniu za nieuchwytnymi światłami. Niektórzy opuścili szeregi i pracują nad boskimi naukami, aby uzyskać pieniądze i łatwe życie.

Strona społeczna będzie trwać tak długo, jak długo utrzymają się mody społeczne. Karma takich członków polega na tym, że ci, którzy znali teozofię, będą w przyszłości powstrzymywani od niej przez więzi społeczne. Ci, którzy zastosują metodę przedszkolną, zostaną pochłonięci małymi obowiązkami życia, gdy ich praca na świecie rozpocznie się ponownie; drobne obowiązki uniemożliwią im wejście w obowiązki większego życia. Karmą tych, którzy żyją we wspomnieniach z dawnych konfliktów Towarzystwa Teozoficznego, będzie to, że ich walka uniemożliwi im ponowne podjęcie pracy i skorzystanie z jej nauk. Ci, którzy pragną zbudować kościół teozoficzny ze swoim kapłanem i papieżem, będą w przyszłości urodzeni i wychowani, związani z rytuałem i kościołem, w którym ich umysły będą tęsknić za wolnością, ale gdzie edukacja i konwencjonalne formy ich ograniczą. Muszą wypracować tę straszną cenę, którą przygotowują teraz jako swoje przyszłe długi. Głosząc przeciwko kapłaństwu i autorytetowi, praktykując jednocześnie przeciwieństwo tego, co głoszą, dokonują więzień dla swoich umysłów, w których będą związani, dopóki nie spłacą całego długu. Ci, którzy poszukują teozofii w świecie astralnym, poniosą karmę słabych i bezsilnych psychików, którzy poddają się kontroli, aby zaspokoić doznania. Staną się moralnymi wrakami, stracą zdolności umysłowe lub staną się szaleni.

Karmy tych różnych sekt nie mogą być odkładane na przyszłość, wiele z nich zostanie tutaj poniesionych. Jeśli będzie to doświadczane teraz, będzie to ich dobra karma, jeśli uda im się naprawić swoje zło i wejść na prawdziwą ścieżkę.

Społeczeństwa teozoficzne powoli umierają. Przeminą, jeśli odmówią przebudzenia się i uświadomienia sobie doktryn, których nauczają. Jest jeszcze czas, aby różni przywódcy i członkowie przebudzili się do obecnej prawdy o braterstwie i ponownie zjednoczyli swoje siły. Jeśli można to zrobić, większość karmy społeczeństwa w poprzednich wiekach zostanie przepracowana. Stare długi zostaną spłacone i rozpocznie się nowa praca, która przewyższy wszystko, co dotychczas zostało wykonane. Nie jest za późno. Nadal jest czas.

Twierdzenia o autorytecie jako szefów zewnętrznych lub prowizji od Mistrzów muszą zostać odłożone na bok. Poczucie tolerancji nie wystarczy; miłość braterstwa musi być tęsknota i doświadczona, zanim wyniki staną się widoczne. Wszyscy, którzy znowu będą mieli Towarzystwo Teozoficzne, muszą najpierw zacząć tęsknić za nim i myśleć o nim oraz być gotowi do zobaczenia i uwolnienia się od samooszukiwania się, gotowi zrezygnować z osobistych roszczeń i praw do dowolnego miejsca lub stanowisko i odłożyć na bok wszelkie uprzedzenia dla lub przeciwko osobom zaangażowanym w prace teozoficzne.

Jeśli będzie to możliwe dzięki wystarczająco dużej liczbie, zjednoczenie towarzystw teozoficznych zostanie ponownie przeprowadzone. Jeśli większość tak będzie myślała i pragnie zjednoczenia na zasadach prawa i sprawiedliwości, zobaczy to jako fakt dokonany. Jeden lub dwa lub trzy nie mogą tego osiągnąć. Można to osiągnąć tylko wtedy, gdy jest to pożądane przez wielu, którzy myślą, i którzy mogą uwolnić swoje umysły od osobistych uprzedzeń wystarczająco długo, aby zobaczyć prawdę o rzeczach.

Ci, którzy usankcjonują te wierzenia, wierzenia i systemy, które przyniósł obecny cykl, będą odpowiedzialni za choroby i krzywdy, jakie ich sankcje wywierają na wiarę przyszłości. Obowiązkiem każdego zainteresowanego religią, filozofią i naukami jest sankcjonowanie tylko takich doktryn, które uważa za prawdziwe, i nie dawanie wyrazu zgody tym, których uważa za fałszywych. Jeśli każdy jest wierny temu obowiązkowi, dobrobyt przyszłości będzie zapewniony.

Z zgiełku i chaosu opinii rozwinie się filozoficzna, naukowa religia, taka jak historia nie rejestruje. Nie będzie to religia, lecz raczej zrozumienie wewnętrznych niezliczonych form myśli, odzwierciedlonych lub wyrażonych w zewnętrznych formach natury, przez które boskość będzie postrzegana.

(Ciąg dalszy nastąpi)